Tynki zrobione
Zaczęli w poniedziałek tydzień temu, skończyli w tą środę. 8 dni roboczych... nawet nie sądziłam, że tak to szybko pójdzie. Jest w miarę ok, musi wyschnąć to zrobi się też jaśniej, ale jak widziałam ten bałagan w trakcie prac to aż ciarki po plecach szły... ale na szczęście panowie po sobie posprzątali. Poniżej kilka zdjęć z aktualnego stanu:)
Z salonu na wiatrołap:
Z korytarza na łazienkę i toaletę:
Salon, tak schnie, że wygląda jak przed tynkami...:P
Pokój z oknem przy ścianie
I parapety już mamy
Przed nami jeszcze hydraulika i wylewki. Do majówki będzie gotowe, tak dziś usłyszałam od "swojego" fachowca. Trzymam za słowo i czekam z niecierpliwością:)
Komentarze