Koniec tego zimowego przestoju, jedziemy dalej:)
No i w końcu mamy trochę cieplejsze powietrze, dzień dłuższy, słoneczko świeci i od razu człowiek chętniej zagląda na budowę:) Wczoraj tynkarz robił nam pomiar metrów wyszło 332 m2 ścian plus 100 m2 sufitów i ok 48m2 całej kotłowni. Wyszło nam 480m2, dobrze cieszy mnie to bo wszyscy na "oko" mówili nam 600-700 m2. Zaczynamy za tydzień w poniedziałek chociaż straszą śniegiem i mrozem oby im się nie sprawdziło...
W zimniejsze dni udało nam się zakupić schody strychowe, zamówić parapety wewnętrzne ( mają być w przyszłym tygodniu), kupić odkurzacz i pstryczki elektryczki:) a i wymienili nam okno balkonowe po dwóch miesiącach!:)
Elektryka praktycznie skończona zostały szczegóły, musimy poprawić, a dokładniej przyciąć pianę przy oknach bo za bardzo wystaje z ciepłego montażu, fachowcy od okien trochę poszaleli:) A teraz kilka aktualnych zdjęć:
Wczorajszy spacer przed robotą:
Trochę też udało się posprzątać:
a takie mają być parapety: